13 lip 2012

TOP 10: KSIĄŻKI, KTÓRE POWINNY MIEĆ SWOJE ADAPTACJE FILMOWE.


Top 10 to akcja, przy okazji której raz w tygodniu na blogu pojawiają się różnego rodzaju rankingi, dzięki którym czytelnicy mogą poznać bliżej blogera, jego zainteresowania i gusta. Jeżeli chcesz dołączyć do akcji - w każdy piątek wypatruj nowego tematu na dany tydzień na blogu KREATYWY
Dziś przyszła pora na... Dziesięć książek, które powinny mieć swoje adaptacje filmowe!!!

Temat stary jak świat, ale aktualny. Każdy z nas ma swoje ulubione powieści, które do tej pory nie doczekały się godnej ekranizacji. Oto lista moich faworytów:


Cykl Koło Czasu Roberta Jordana. Monumentalne dzieło, pełne bohaterów mniej lub bardziej ciekawych. Dodatkowo genialny pomysł na mechanikę magii, klasyczny podział na właściwości płci, i ogiry! Ciekawa jestem, jak wyglądaliby w wersji filmowej,bo fanArtów widziałam kilka, i ani jeden nie przypadł mi do gustu...

Opowieści z meekhańskiego pogranicza, Robert M. Wegner. Dwie książki (wiem, są trzy, ale trzeciej jeszcze nie czytałam) zawierające w sobie wszystko to, co lubię w fantasy, a w dodatku napisane przez naszego rodaka. Historie niebanalne, kilka dobrych scen batalistycznych i pewien fatalizm. Jestem przekonana, że nie potrafiłabym się oderwać od ekranizacji, tak samo jak nie potrafiłam oderwać się od lektury.
Mars Rafała Kosika recenzowałam jakiś czas temu (KLIK!).Książka bardzo mi się podobała, zwłaszcza, że to SF w polskim wydaniu (a do tej pory w tej materii byłam niedoinformowana). Ekranizację widzę jako mroczną i fatalistyczną wizję upadającej ludzkości, posiłkowaną przez kolorystykę Czerwonej Planety.

Rozgwiazda, Peter Watts. Podobnie jak w przypadku Kosikowego Marsa, tak i tutaj mrok i depresyjny klimat mogłyby zostać genialnie pokazane. Byle tylko znalazł się dobry reżyser ^^
Hyperion, Dan Simmons. Tutaj z przyjemnością zobaczyłabym ekranizację całej serii. Pierwszy tom opisałam TUTAJ, a o drugim wspomniałam TUTAJ. Magiczne i zapadające w pamięć...

Cykl Kłamcy Jakuba Ćwieka to coś ciekawego i pozytywnego, nawet jak na coś wydanego przez Fabrykę Słów. Ekranizacja mogłaby być przyjemną fantasy z elementem humorystycznym :) Tylko niechby Loki nieco różnił się od tego okładkowego ^^
Bogowie są śmiertelni, Grzegorz Drukarczyk. I znów nasz autor. Polska cierpi na brak godziwych ekranizacji, a książka Drukarczyka  mogłaby być niezłą "rzeźnią", o ile byłaby dobrze wykonana, bez uproszczeń, ale i z pominięciem hektolitrów ketchupowej krwi :P
Diuna. Frank Herbert.
Ekranizowana kilka razy ( kinowo i telewizyjnie) ale bez sukcesów i bez zachwytów (przynajmniej z mojej strony). Niech Peter zakończy Hobbita i zekranizuje Diunę. Z mistycyzmem, dobrymi efektami (nie nachalnymi), pasującymi do granych postaci aktorami i zachowaniem klasy powieści. Czy wymagam zbyt wiele? ^^
Pratchetta próbowano już kilkakrotnie pokazać na ekranie, ale jak do tej pory wersje filmowe przedstawiały wątpliwą wartość artystyczną. Wiem, wiem, Terry jest bardzo specyficzny, a Świat Dysku to jedna wielka groteska, jednak jestem przekonana, że można z tego materiału ( a już zwłaszcza z książek poświęconych wiedźmom) skręcić coś ciekawego i nowatorskiego. A jeśli kino nie daje rady, to zróbcie animację. Zaznaczam: animację, nie bajkę!

Anielski cykl Kossakowskiej kilka lat temu pokazał mi, że polskie (a na dodatek babskie!) fantasy może być ciekawe. Dzisiaj trochę inaczej się zapatruję na przygody Daimona, i pewnie tak by mnie nie oczarowały, ale nie zmienia to faktu, że dobrze wykonany film mógłby wgnieść w fotel.







A jak u was, macie swoje wymarzone ekranizacje?

51 komentarzy:

  1. Ja bym chętnie zobaczyła cykl "Pamięć, Smutek i Cierń" Williamsa na ekranie :D I taka porządną ekranizację "Ziemiomorza", bo ani miniserial, ani anime jakoś nie spełniły moich oczekiwań ;)

    Z ekranizacji "Diuny" pamiętam tylko gołoklatego Stinga i czerwone piaski pustyni :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie ciężko o jakąkolwiek dobrą ekranizację, bo każdy z nas ma inne wyobrażenie odnośnie tego, jak powinno wszystko wyglądać :P

      Co do "Diuny", to próbowałam oglądać ze trzy ekranizacje, plus coś tam na YT,i kicha :P

      Usuń
    2. No cóż, ja "Diuny" nie czytałam (mam nadzieję 'jeszcze'), więc nie mam z czym porównać.
      Dodam jeszcze, że byłam zachwycona ekranizacją "Kolorów Magii" chociaż nie czytałam, jakoś się nie mam odwagi zabrać za Pratchetta :P

      Usuń
    3. Polecam "Diunę", dzięki niej przekonałam się, że SF nie gryzie ^^

      Kolor magii był śmieszny, ale do oryginału nie ma co nawet porównywać. Spróbuj Pratchetta, ubawisz się setnie :D

      Usuń
  2. Niestety nie znam żadnej z tych książek...
    Na pewno znalazłoby się sporo książek, których adaptacje powinny powstawać jak grzyby po deszczu. Ale zazwyczaj są to marne dzieła reżyserów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z marnych dzieł pierwsze, co ciśnie mi się na usta, to nasz rodzimy "Wiedźmin"....

      Usuń
    2. z grą wyszło o niebo lepiej :)

      Usuń
  3. Wstyd przyznać, że żadnej nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  4. O, to chyba ta topka którą miałam zrobić i jakoś nie zrobiłam.^^' W swojej też bym widziała Wegnera (byle by tylko nie Polacy to kręcili), z pewnoscią byłby też cykl "Temeraire" Novik.

    PS. Też polubilam ogiry! Co z tego, że czytałam tylko pół piątego tomu, poślubiłam i już.;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polaków do ekranizacji nie można dopuszczać, bo drugiego "Wiedźmina" byśmy mieli...
      Novik jeszcze nie czytałam, może kiedyś :)

      Nadrabiaj Koło Czasu, i to już! :D

      Usuń
    2. Chciałabym, ale już od siedmiu lat bezskutecznie poluję w bibliotece na pierwszy tom.:(

      Usuń
    3. Ty sama nadrabiaj KC bo Ci pełno tomów zostało!

      Usuń
    4. @Moreni: pierwszy tom można za 15 zł na allegro dorwać ^^

      @Harashiken: kiedyś nadejdzie ten dzień, w którym do Jordana wrócę :D

      Usuń
    5. Ale to jest jedna z tych książek, które chcę znać, ale niekoniecznie mieć. Poza tym, kupiłabym pierwszy tom i co, stałby taki samotny na półce? Trzeba by mu było resztę dokupić, a na taką inwestycję mnie chwilowo nie stać.;)

      Usuń
    6. Sil: Lepiej, żeby nadszedł szybko, świat nam się kończy w tym roku ;)

      Moreni: Teraz wychodzą od nowa w większym formacie i bez podziału na dwie części to może i w bibliotece się pojawią ;)

      Usuń
    7. Najśmieszniejsze jest to, że one w bibliotece są, tylko ciągle rozchwytywane.;)

      Usuń
    8. To uśmiechnij się ładnie do jakiegoś Pana Bibliotekarza, żeby przesunął Cię w kolejce oczekujących na książkę ^^

      Usuń
    9. To niestety zawód boleśnie sfeminizowany.^^' Ale się nie poddaję.;)

      Usuń
    10. To może jest jakaś bibliotekarka, którą Twój uśmiech oczaruje :P

      Usuń
    11. @Moreni: Zawsze możesz dostarczyć jakąś książkę do danej biblioteki, i w momencie przekazania szepnąć na ucho bibliotekarki kilka słów o Kołach Czasu^^
      A w przyszłości polecam przychodzenie do biblioteki z hiperaktywnym dwulatkiem: bibliotekarki zrobią wszystko,byle pozbyć się dzieciaków, co z czystej ciekawości śmigają między regałami ^^

      Usuń
  5. Za "Koło Czasu" miał się wziąć Universal Pictures, ale ani widu ani słychu, poza tym wydaje mi się, że przy takiej obszerności jeśli nie weźmie się za to HBO to wyjdzie kicha :/ Ani jeden powiadasz? A widziałaś tego http://images.wikia.com/wot/images/3/31/Loial.jpg ?? Fanarty tego autora moim zdaniem rewelacyjnie odzwierciedlają postacie z KC.

    Z Meekhanem też nie sposób się nie zgodzić, tyle tylko że boję się, że jeśli my byśmy się za to wzięli to wyszedłby drugi Wiedźmin, może i klimatyczny ale zupełnie pomerdany fabularnie xD

    Dzieło Simmonsa też mieli ponoć ekranizować, ale również słuch o nim zaginął a szkoda. Tau Ceti, Boża Knieja, Lusus, Sol Draconi Septem, Maui-Przymierze, Mare Infinitum i wiele innych na wielkim ekranie byłyby ucztą dla oczu :)

    No może i Peter byłby dobry do "Diuny", ale czy nie lepiej byłoby zaciągnąć do tego James'a? ;)

    Zdecydowanie nie zgodziłbym się z ekranizacją dzieła Kossakowskiej, tego nie jestem zupełnie ciekaw bowiem książka nie przypadła mi do gustu. Co zaś się tyczy reszty, to albo pokrywałoby się to jak najbardziej z moim wyborem, albo byłbym zaciekawiony, albo też po prostu nie mam zdania z racji nieznajomości lektury.

    Btw. Fajnie będę miał kolejne top10 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, za dużo treści, jeszcze więcej bohaterów i epickość^^ plus do tego nieco dziwne podejście Jordana do kobiet i wychodzi nam ciężki orzech do zgryzienia ^^

      Hahha,właśnie napisałam to w odpowiedzi na komentarz Moreni. Polacy do ekranizacji fantasy się nie nadają :P

      Simmons pewnie ich przerósł, ot i koniec historii :(

      Cameron? hmm.... może ich obu?

      Zatem czekam na twoją odsłonę topki;p

      Usuń
    2. O, o tym ogirze zapomniałam ^^ Owszem, ciekawy i prawie dobry :D

      Usuń
    3. Dziwne podejście? Czemu dziwne? Ja tam nigdzie nie zauważyłem dziwnego podejścia do kobiet.

      Fakt, wielkie rzeczy mają to do siebie, że ciężko znaleźć kogoś kto im sprosta.

      Tak Cameron, no może i obu, razem by coś na pewno uradzili.

      Moja zebrała już 10 pozycji ale nie zawsze idealnych, trochę ponaciągałem żeby było 10 więc muszę się jeszcze nad tym poważnie zastanowić.

      "Prawie"? Czego Ci jeszcze brakuje? Stwórz swoje wyobrażenie :D

      Usuń
    4. Oj, wiele razy pojawia się zdanie klimacie "kobiet nie da się pojąć" itp :P

      Nie potrafię rysować ^^

      Usuń
    5. No bo taka jest prawda, czego Ty chcesz?

      Oj no to impas.

      Usuń
    6. Da się pojąć, jakieś legendy o tym słyszałam ^^

      Za to mam plastyczną wyobraźnię :D

      Usuń
  6. Kiedyś widziałam jakąś ekranizację Diuny i nie była zła. Co do reszty książek, nie mam za bardzo zdania... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, "Diuna" jest dziełem, które odbieram bardzo emocjonalnie i osobiście, może dlatego mam bardzo wygórowane wymagania odnośnie ekranizacji :)

      Usuń
  7. Jestem za, zwłaszcza za Diuną, bo jak tylko zobaczyłam Stinga w obsadzie to odechciało mi się to w ogóle oglądać :P

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja się przymierzam do obejrzenia ekranizacji Diuny - tej w wersji Lyncha. Ale to po ponownej lekturze.

    A co powinni nakręcić specjalnie dla mnie? Trylogię Westerfelda, świetny materiał! Poza tym przychylam się do Trylogii Ryfterów Wattsa, już sobie wyobrażam te podmorskie głębiny na wielkim ekranie... Mmm...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja "Diunę" nie tak dawno czytałam :)

      Na myśl o Ryfterach na ekranie aż mnie ciarki przechodzą ^^

      Usuń
  9. Do "Rozgwiazdy" widziałabym Nolana albo Camerona, ale to za duże nazwiska :P
    Z całych sił jestem też za "Marsem" i w ogóle książkami Kosika, a co do Diuny to żadnej ekranizacji nie oglądałam i też fajnie by było, żeby nakręcili jakąś porządną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że reżyserzy boją się "Diuny": nakręcą pierwszą część, to wszyscy będą wołać o więcej, a to materiału strasznie dużo...

      Usuń
  10. Hyperion tak, ale w formie serialu, nie wiem czy film wszytko by ukazał prawidłowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ukazałby gdyby był dobry reżyser, 4 filmy po jednym na każdą część i każdy trwający z 4h minimum ;) Czyli tak, tylko serial w grę wchodzi :D

      Usuń
    2. I znów zostaje nam tylko pokładać nadzieje w HBO ^^

      Usuń
  11. Przyznam ze wstydem,że nie czytałam ani jednej z tych książek,ale mam zamiar to nadrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze polecam: wszystkie pozycje naprawdę pobudzają wyobraźnię :)

      Usuń
  12. Oj, dużo tych ekranizacji by się nazbierało :) Oczywiście, tych, które chciałabym zobaczyć po raz pierwszy, a także tych w nowych odsłonach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy książka jest świetna, to miło byłoby zobaczyć ją na ekranie :)

      Usuń
  13. Z tego wszystkiego czytałam tylko Kosika i Kossakowską (btw mamy chyba aktualnie podobne podejście do tej książki/serii), ale z tego co czytałam o reszcie książek z tego top, to dobre ekranizacje byłyby bardzo mile widziane. Jak ktoś ładnie nakręci, to się zobowiązuję, że przed filmem przeczytam :)
    Z fantastyki zekranizowałabym jeszcze to co czytałam z UW :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. UW nadal pozostaje dla mnie wielką niewiadomą,pewnie wezmę się za to, jak już przestaną wydawać całą serię ^^

      Usuń
  14. No ja bym osobiście chciał Pana lodowego grodu ale pewnie jeszcze trochę się będzie pisać :)kłamca by mogoł być niezły no i anielski cykl :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja bym chciała, żeby zekranizowali "Prawdziwą historię Drakuli" - już widzę ten hollywoodzki rozmach, jak w filmie "Troja", czy "Władca pierścieni". Myślę, że ta historia warta jest ekranizacji.
    Zapraszam na konkurs u mnie
    http://horror-buffy1977.blogspot.com/2012/07/zabawa.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, dziękuję za przypomnienie :)
      Znajdzie się jeden horror, co mnie przeraził i długo po zakończonym seansie wywoływał ciarki. Ale więcej napiszę w mailu :D

      Usuń
  16. No niestety, myślę, że żadnej z ekranizacji bym nie obejrzała :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Temat stary jak świat, a ja go dopiero teraz znalazłem.
    Ekranizacja "Kłamcy" byłaby epicka, o ile byłaby dobrze zrobiona. No i kogo by obsadzić w roli tytułowej? Ja osobiście chciałbym zobaczyć "Krucjatę" przeniesioną na ekran, to byłby dopiero temat na mega serial.

    OdpowiedzUsuń

Szanuję krytykę, ale tylko popartą odpowiednimi przykładami. Jeśli chcesz trollować, to licz się z tym, że na tym blogu niekulturalnych zachowań tolerować nie będziemy, a komentarze obraźliwe będą kasowane :)