20 sie 2012

"Czarne" Anna Kańtoch


Tytuł: Czarne
Autor: Anna Kańtoch
Seria wydawnicza: Kontrapunkty
Wydawnictwo: Powergraph
Data wydania: wrzesień 2012
Ilość stron: 272
Moja ocena: 4/6

Gdy sięgamy po jakąkolwiek książkę, z zasady kierujemy się kilkoma podstawowymi kryteriami: nazwisko autora, gatunek literacki czy forma opowieści. Co jednak, gdy dostajemy książkę wymykającą się ogólnym ramom, zarówno pod względem formy, jak i przynależności do konkretnego działu literatury? Czy czytanie książki innej, niedającej się jasno sprecyzować i wprowadzającej czytelnika w zamęt niemal na każdej stronie może sprawić przyjemność? I jak tego typu literatura się sprawdza? Oto przed wami kilka słów o kontrowersyjnym pisaniu, nieuchwytności czasu i czytelniczym wyzwaniu, jakim może okazać się lektura Czarnego Anny Kańtoch, nowej powieści wydanej w Powergraphowej serii Kontrapunkty. 

17 sie 2012

Premierowa recenzja "Opowieści praskich" Tomasza Bochińskiego


Tytuł: Opowieści praske
Autor: Tomasz Bochiński
Wydawnictwo: Almaz
Data wydania: 14. 08. 2012 r.
Ilość stron: 240
Moja ocena: 5/6

”Warszawa da się lubić” śpiewał kiedyś Adolf Dymsza a nasza stolica od lat posiada tyleż samo pasjonatów jak i przeciwników. Przeważnie jednak wszelkie opisy czy historie, z jakimi stykamy się w różnych tekstach kultury, opowiadają o Warszawie w błysku fleszy, czasem o Warszawie powstańczej, a czasem o komunistycznej, podnoszącej się z gruzów stolicy. Warszawska Praga zazwyczaj omijana jest szerokim łukiem, traktowana jako siedlisko marginesu społecznego, powszechnego pijaństwa i żywego symbolu rozpadu społeczeństwa. Na szczęście znajdziemy ludzi, dla których to właśnie Praga posiada jeszcze, jako jedyna, przedwojennego ducha, ukrytego gdzieś między kolażem bilbordów, łuszczących się kamienic i zapijaczonych bram. Co to za duch, i czy potrafi zaczarować? O tym opowiada nam Tomasz Bochiński w Opowieściach praskich.

4 sie 2012

Jonathan Carroll: Kobieta, która wyszła za chmurę.


Tytuł: Kobieta, która wyszła za chmurę
Autor: Jonathan Carroll
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 07. 05. 2012
Ilość stron: 184
Moja ocena: 4/6

Jonathana Carrolla znają chyba wszyscy pasjonaci realizmu magicznego: ten nietuzinkowy pisarz od lat czaruje nas swymi powieściami, tworząc rozbudowane i magiczne światy, w których nic nie jest takie, na jakie wygląda. Zazwyczaj kojarzymy Carrolla z jego pełnowymiarowymi powieściami, ma on jednak na koncie sporo opowiadań, do tej pory niczym nieustępujących dłuższym formom. W tym roku wydawnictwo Rebis wydało Kobietę, która wyszła za chmurę, najnowszy zbiór mniej lub bardziej magicznych historii zamkniętych w wręcz minimalistycznych opowiadaniach. Nie każdemu taka forma Jonathanowego pisarstwa będzie odpowiadała, nie sposób jednak odmówić jej pewnych walorów.

Jak to bywa w przeróżnych antologiach, tak i tutaj uświadczymy dzieła mniej lub bardziej ciekawe, jednak w przypadku Carrolla rzecz ma się nieco inaczej niż w klasycznych zbiorach opowiadań. Zazwyczaj, recenzując takie twory piszemy o przypowieściach lepszych lub gorszych warsztatowo, czasem opowiadanie wydaje się być jedynie rozdziałem wyrwanym z książki, bez konkretnego początku czy końca. Czasem autor siląc się na oryginalność lub poczucie humoru tworzy coś potwornego, co na szczęście ulatuje z naszej pamięci tuż po przeczytaniu. U Jonathana Carrolla takich tworów nie uświadczymy, a przyjemność z lektury zależna będzie bardziej od osobistych preferencji, pragnień i obaw. Mówiąc krótko: przy czytaniu Carrolla nie każdy zrozumie sens niektórych historii, gdyż do tego potrzebne jest pewne zaplecze emocjonalne i zgranie się z zamysłem autora.

1 sie 2012

Zakon Smoka, Aleksander Tesic



Tytuł: Zakon Smoka
Autor: Aleksander Tesic
Cykl Wydawniczy: Kosingas t.1
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 14. 06. 2012
Ilość stron: 504
Moja ocena: 3.5/6


Ludzie wszelkich ras od zarania dziejów tworzą religie mające na celu wyjaśnienie mechanizmów rządzących ich światem. Praktycznie każdy z was kojarzy, jaką domeną władał Mars lub w co po śmierci została zamieniona Kasiopea, jednak prócz greckiej i rzymskiej, najsłynniejszych mitologii, istnieją setki innych, mniej znanych i związanych z różnymi obszarami geograficznymi, również tymi nieco nam bliższymi. Mniej znane religie, podania i wierzenia stanowić mogą świetny materiał na książkę, o czym już kilka lat temu przekonał nas Andrzej Sapkowski, umieszczając w swym cyklu o wiedźminie Geralcie choćby swojskie strzygi. Takie podejście do fantasy, wykorzystywanie czegoś spoza Tolkienowskiego kanonu stworów niesamowitych i próby przybliżenia lokalnych wierzeń i zwyczajów już raz okazało się strzałem w dziesiątkę, dlatego też z entuzjazmem podjęłam się przeczytania i zrecenzowania Zakonu Smoka, pierwszego tomu trylogii Kosingas. Początkowe oczekiwania okazały jednak się kompletnie odmienne od rzeczywistości i entuzjazm nieco przygasł, szczęśliwie nie na tyle, by lekturę zarzucić, gdyż książka Aleksandra Tesica to coś zupełnie odmiennego niż wspomniany przed chwilą Sapkowski, a jak powszechnie wiadomo, odmienność niekoniecznie świadczy o gorszej jakości.