tag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post4380533900759369234..comments2023-10-15T16:58:59.040+02:00Comments on Kroniki Nomady: Jak wam nie wstyd, czyli Silaqui sobie narzeka (plus gościnny występ Fenrira)Aleksandra "Silaqui" Radziejewskahttp://www.blogger.com/profile/01095158329451062798noreply@blogger.comBlogger102125tag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-6986356207311149802015-09-25T00:07:17.340+02:002015-09-25T00:07:17.340+02:00A to zależy od charakteru obiektu kopanego...
Jam ...A to zależy od charakteru obiektu kopanego...<br />Jam z tych, których trzeba kopać: głaskanie po główce średnio zdaje egzamin :P<br />Większość blogerek obraża się straszliwie nawet na przyjacielskie uwagi.<br />Za babami nie nadążysz...Aleksandra "Silaqui" Radziejewskahttps://www.blogger.com/profile/01095158329451062798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-74455309478486664612015-09-24T09:44:50.669+02:002015-09-24T09:44:50.669+02:00Pytanie które się nasuwa : czy kop w pupę będzie p...Pytanie które się nasuwa : czy kop w pupę będzie potraktowany jako motywacja czy może jednak (zazwyczaj) jako obrazę majestatu. <br />P. Czytam kiedy mogęhttps://www.blogger.com/profile/09751715390514285127noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-21883631126030630132014-10-16T21:37:43.283+02:002014-10-16T21:37:43.283+02:00Dolrym wyjściem jest po prostu zapytać o radę/opin...Dolrym wyjściem jest po prostu zapytać o radę/opinię kogoś, kto na temacie się zna i obiektywnie oceni Twoje pisanie. Masz jakiegoś ulubionego blogowego recenzenta? Napisz do niego maila z proßbą o opinkę na tematTwojego bloga, ewentualnie jakieś wskazówki. Dobrze by było, byś miał kogoś, kto przeczyta Twój tekst przed publikacją :) Ewentualnie umieść prośbę o SZCZERĄ opinię na jednej z facebookowych grup skupiających książkowych blogerów.Aleksandra "Silaqui" Radziejewskahttps://www.blogger.com/profile/01095158329451062798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-28467000179549459212014-10-16T12:29:50.669+02:002014-10-16T12:29:50.669+02:00Jej, jak tak przeczytałem ten wywód na temat blogo...Jej, jak tak przeczytałem ten wywód na temat blogowania, to mi, początkującemu blogerowi, zaświecił się nad głową taki pytajnik "?", czy ja aby nie jestem wystarczająco słaby już na wstępie, a upubliczniam siebie i swoje wypocinki, które co prawda w niewielkim tylko stopniu są dla Wydawnictw, jeszcze, ale mimo wszystko, czy powinienem? Człowiek próbuje co prawda uczyć się od najlepszych czytając jakieś recenzje, opinie, artykuły, uczyć się na własnych błędach i rozwijać, ale ciągle mu towarzyszy te nerwowe zapytanie samego siebie: "czy ja, aby idę w dobrym kierunku?". Nie stronię od krytyki, ale, niestety, w obecnym czasie mało jest takiej życzliwej i mającej na celu skierowanie adresata tekstu w dobrą stronę, tylko krytyki po to, aby skrytykować i zrobić na złość. Ciachohttps://www.blogger.com/profile/12623760389459463342noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-54209377912138433062014-04-20T19:21:03.747+02:002014-04-20T19:21:03.747+02:00Komentuję długo po opublikowaniu notki, ale temat ...Komentuję długo po opublikowaniu notki, ale temat mnie bardzo interesuje - przez długi czas obserwowałem blogi oraz recenzje wypełnione literówkami i zwykłymi głupotami, wczytywałem się w nie z masochistycznym uśmiechem na twarzy. Aż w końcu postanowiłem założyć własną stronę. Piszę o książkach dokładnie tak, jak chciałbym, aby o nich pisano. Recenzje nie pojawiają się codziennie lub co dwa dni, za to wypełniam contentem o klasyce oraz opiniami okołoksiążkowymi.<br /><br />Bo słabość rynku to też szansa dla nowych blogerów, jakościowców.<br /><br />Pozdrawiam<br />Michał Małysa Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03580620105005066986noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-67753756427181933162014-03-22T12:30:26.343+01:002014-03-22T12:30:26.343+01:00Prawdziwe i smutne jednocześnie... W sumie masz ra...Prawdziwe i smutne jednocześnie... W sumie masz rację. Ale może trafią osoby, które wiedzą, że robią coś źle i w ich umysłach zakiełkuje jakaś myśl co do zmian u siebie. Dobra, wiem, że to mało prawdopodobne, ale mam jakąś małą nadzieję, że jest to jednak realne przedsięwzięcie. Aneta Wojtiukhttps://www.blogger.com/profile/11096228176015745952noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-56204132651369444772014-03-22T00:54:43.545+01:002014-03-22T00:54:43.545+01:00Mnie denerwują takie recenzje, które tak naprawdę ...Mnie denerwują takie recenzje, które tak naprawdę nic nie mówią. Kiedy czytam recenzje, chcę wiedzieć ogólnie, o czym jest książka, a czasem bardziej dokładnie. Kiedy czytam, że książka jest o życiu, ciekawa i... w sumie tyle, to mi żyłka pęka, bo nic mi to nie mówi :DMańkahttps://www.blogger.com/profile/18322908578506802189noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-75992244765226210422014-03-07T19:55:41.974+01:002014-03-07T19:55:41.974+01:00Oj, to rzeczywiście szczęście, że na ciebie nie tr...Oj, to rzeczywiście szczęście, że na ciebie nie trafiłam: nie wiem czy mój laptop by przeżył taką korektę ^^Aleksandra "Silaqui" Radziejewskahttps://www.blogger.com/profile/01095158329451062798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-29967329911363870512014-03-07T19:18:02.428+01:002014-03-07T19:18:02.428+01:00I tak mieliście szczęście z korektami na UF, że ni...I tak mieliście szczęście z korektami na UF, że nie trafiliście na mnie ;). O ile Kali za bardzo nie ingeruje w styl i jest bardzo cierpliwa, o tyle ja nieraz potrafiłam zwrócić tekst z nakazem "napisać od nowa". Może mniej dbałam o przecinki i tym podobne, ale potrafiłam się kłócić o każdą, hmmm, nieporadność stylistyczną. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/00602069109983548656noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-78635857860439332072014-02-28T16:35:05.154+01:002014-02-28T16:35:05.154+01:00Myślę, że mina "Dziesiątego" podsumowała...Myślę, że mina "Dziesiątego" podsumowała temat :D<br />Podpisuje się obiema rękoma i kolanami :)<br />Pozdrawiam :*Storytime Studiohttps://www.blogger.com/profile/04106216664722908674noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-34794886529544343432014-02-27T01:00:18.756+01:002014-02-27T01:00:18.756+01:00i o to chodziło, choć miałam nadzieję na więcej gł...i o to chodziło, choć miałam nadzieję na więcej głosów z drugiej strony barykady :PAleksandra "Silaqui" Radziejewskahttps://www.blogger.com/profile/01095158329451062798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-9183415303587858262014-02-27T00:59:09.685+01:002014-02-27T00:59:09.685+01:00Widzisz, rola wydawnictw jest duża, zbyt duża jak ...Widzisz, rola wydawnictw jest duża, zbyt duża jak na mój gust.<br />I przyklasnę twierdzeniu, że jak się ktoś nie potrafi określić, to hooovno wie o literaturze.Aleksandra "Silaqui" Radziejewskahttps://www.blogger.com/profile/01095158329451062798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-37549617313929879152014-02-27T00:56:00.660+01:002014-02-27T00:56:00.660+01:00Mówiąc krótko: tego typu teksty powinny ( w moim o...Mówiąc krótko: tego typu teksty powinny ( w moim odczuciu) być fachowe i dogłębne. A na to nie mam ani wiedzy, ani oczytania <br />:)Aleksandra "Silaqui" Radziejewskahttps://www.blogger.com/profile/01095158329451062798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-73699136885098683062014-02-25T16:57:14.008+01:002014-02-25T16:57:14.008+01:00Może mam dość dziwne podejście do tematu, ale mnie...Może mam dość dziwne podejście do tematu, ale mnie np. serce szybciej bije, kiedy widzę nowe blogi, które dopiero raczkują. Nie denerwują mnie sposoby pisania ani nic podobnego, ponieważ ja też kiedyś zaczynałam - i też nie wiedziałam, jak dokładnie powinna wyglądać recenzja prawidłowo napisana. Ale wierzę, że każdy młody bloger w końcu samoistnie zacznie dostrzegać błędy i je korygować. <br />Co do drugiej "szuflady" - no cóż, nie wszyscy nadają się do pisania - ale skoro sprawia im to przyjemność to niech piszą! :D<br />Jestem optymistką, tak więc we wszystkim widzę to co najlepsze! :)Wymarzona Książkahttps://www.blogger.com/profile/15250055910060687644noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-36275504981504931182014-02-25T11:36:45.086+01:002014-02-25T11:36:45.086+01:00Bardzo interesujący wpis i równie ciekawa dyskusja...Bardzo interesujący wpis i równie ciekawa dyskusja, która wywiązała się w komentarzach. Z przyjemnością czytam racje wyłożone przez obie strony.<br /><br />Ambrosehttp://ksiazkizpolki.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-4749858662137912842014-02-25T08:59:48.751+01:002014-02-25T08:59:48.751+01:00O, to też się włączę^^
Do wydawnictw w zasadzie t...O, to też się włączę^^<br /><br />Do wydawnictw w zasadzie trudno mieć pretensje. Wydają książki, żeby je sprzedać i zarobić, a nie w ramach charytatywnej misji. I jeśli nawet bloger jest debilem, ale ma mocne staty, to będą mu wysyłać, bo dla nich to reklama. Grunt, żeby o książce usłyszało jak najwięcej osób.<br /><br />Jasna sprawa, że następstwem tego są rzesze blogerów, którzy zakładają blogi i niemal pierwszą rzeczą, jaką tam robią, jest machnięcie szpalty z dumnym nagłówkiem "WSPÓŁPRACUJĘ Z". Bo skoro mogą mieć coś za darmo, to co się będą ograniczać? Nie tylko książkowa blogosfera na to cierpi. Może śmiesznie to zabrzmi, ale: szafiarki. Dziewczyny, które w jakimśtam pierwotnym założeniu przedstawiały jakieś swoje kreatywne, fajne pomysły na wykorzystanie różnych ciuchów, starych i nowych, w ciekawych zestawieniach itp - przecież to teraz jedno wielkie bagno lasek, które dostają "recenzenckie" rurki i bluzeczki z H&M i innych sieciówek. Ta sama reguła, choć branża totalnie inna.<br /><br />Myślę jednak, że winne są nie tylko te nieszczęsne egzemplarze recenzenckie.<br /><br />Internet. :) Czytelnik nie czyta już tylko dla siebie - czytelnik wymachuje setkom ludzi "patrzcie, ja czytam książki!". Na portalach typu Lubimyczytać czy Nakanapie, na fejsie, wreszcie na blogach. Czytanie to jeden ze sposobów lansu, bo pustaki nie czytają, więc jeśli czytam, jestem fajna i inteligentna. A ponieważ Internet pełny jest osób takich jak ja, muszę być lepsza. Pisać najlepsze recenzje? Trudne i pewnie i tak mało kto by je przeczytał. Ale można pójść w ilość. :) I tutaj mamy delikwentów z dwiema setkami "recek" rocznie, gdzie ja naprawdę mam duże wątpliwości, czy chociaż połowa tych książek została w ogóle faktycznie od deski do deski przeczytana.<br /><br />Chęć lansu jako najczytliwszy czytelnik + egzemplarze recenzenckie = wzbudzające żądzę mordu combo. ;)<br /><br /><br />A już na marginesie, mam w ogóle ambiwalentny stosunek do jako takich "blogów książkowych". Właśnie tych, na których hard sf przeplata się z romansem itp., gdzie można znaleźć po prostu wszystko, co tylko ma literki. Wydaje mi się, że ze świecą szukać dobrych blogów tego typu. Cytując znaną frazę: "jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego". ;) Ilekroć trafiam na ogólnoksiążkowego bloga, mam wizję, że jego autor/ka to osoba, która nie potrafi określić własnego gustu. I ja mam komuś takiemu zaufać w doborze lektur, skoro wiem, że on/a nie ma pojęcia, o czym pisze? Traktować kogoś takiego jako świadomego czytelnika, skoro ten ktoś sam nie umie powiedzieć, czy lubi space operę, dramat obyczajowy czy powieści historyczne? Przecież książka jako taka to tylko nośnik. Czytam książkę nie dlatego, że uwielbiam sam nośnik, tylko dlatego, że tam są opowiedziane historie, które mnie porywają. I wydaje mi się, że zdrowym objawem jest wybranie jakiegoś pakietu ulubionych rodzajów historii, dopiero wtedy mogę się wkręcić w klimat i pisać chociaż odrobinę wartościowsze teksty. A przynajmniej próbować.<br /><br />Dobra, kończę hejt i idę pisać nową notkę. xDFraahttps://www.blogger.com/profile/06946504406936332362noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-39153376425342349602014-02-25T00:45:25.850+01:002014-02-25T00:45:25.850+01:00Dlaczego nie czujesz się na siłach? :) To przecież...Dlaczego nie czujesz się na siłach? :) To przecież tylko blogi, to nie mają być opracowania naukowe, tylko luźne przemyślenia, zachęta do zgłębienia tematu, może do dyskusji... Można się mylić, można tylko liznąć temat. To by mogło być ciekawe. Zawsze to jakiś rozwój.<br />Fantasy dla nastolatek. Sezonowe autorki (zwykle), kiczowate okładki (w zdecydowanej większości), wtórne i oklepane wnętrze. Pewnie, że może się podobać i raz na jakiś czas może cieszyć, ale żeby pisać tego recenzje? Po co? Jasne, że od czegoś trzeba zacząć, ale jeśli blog od kilku lat ma w swoich zasobach recenzje tylko takich książek? I oczywiście, że w tym gąszczu literatury rzekomej znajduje się czasem jakaś perełka, ale wtedy zaczyna być o niej głośno w różnych miejscach, niekoniecznie na blogach książkowych. <br />...Że tematy okołoksiążkowe się pojawiają, to ja wiem. Jedynie subskrybowanie takiego bloga mi się nie opłaca, bo będzie mi wskakiwał na górę listy, a ja go będę musiała przez większość czasu ignorować, bo mnie akurat recenzje nie interesują i będę czekać tylko na te sporadycznie się pojawiające tematy. ;)Merenwnenhttps://www.blogger.com/profile/00847683800080517740noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-6848593262981118052014-02-24T23:58:39.202+01:002014-02-24T23:58:39.202+01:00@Fri2go: wierz mi, że emocje zostały trochę przyst...@Fri2go: wierz mi, że emocje zostały trochę przystopowane ^^ Pisz, fajnie będzie przeczytać zdanie innej osoby.<br />Aleksandra "Silaqui" Radziejewskahttps://www.blogger.com/profile/01095158329451062798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-19196582266056373082014-02-24T23:57:10.659+01:002014-02-24T23:57:10.659+01:00Nie dziwię ci się: sama już dawno przestałam szuka...Nie dziwię ci się: sama już dawno przestałam szukać dobrych blogów z recenzjami, zazwyczaj trafiam na nie przypadkiem (i stąd dość uboga lista blogów w prawej szpalcie Kronik).<br />Takie tematy okołoksiązkowe, o których wspominasz w drugiej części swojego komentarza pojawiają się w sieci, trzeba tylko mieć szczęście by na nie trafić.<br />Z drugiej strony: nawet ja, jako babeczka z 28 latami przeżytymi nie czuję się na siłach na wpisy dotyczące koncepcji czy motywów. Tyle dobrze, że streszczeń u mnie nie uświadczysz :))<br />A fantasy dla nastolatek... nie zawsze jest złe, poza tym od czegoś trzeba zacząć. Bardziej smuci mnie fakt, że większość ludzi na tym się zatrzymuje i nie szuka dalej :(Aleksandra "Silaqui" Radziejewskahttps://www.blogger.com/profile/01095158329451062798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-17230850872094821882014-02-24T23:35:48.523+01:002014-02-24T23:35:48.523+01:00Hm, ja raczej nie siedzę na blogach "książkow...Hm, ja raczej nie siedzę na blogach "książkowych". Na jeden z takich trafiłam jakiś czas temu przypadkiem, trochę poprzeglądałam sam blog i odnośniki do innych blogów (i tak oto znalazłam się tu ;)), trochę poczytałam recenzji i... od tego momentu czytam tylko same posty na tematy okołoksiążkowe. Recenzje omijam szerokim łukiem, bo czytanie ich prawie fizycznie mnie boli - najbardziej wszechobecne streszczenia, które psują mi zabawę z czytania, zanim tak naprawdę czytać zacznę, dzięki czemu książka, która padła ofiarą takiego recenzenta, jest u mnie skreślona na długi czas, bo jak mam ją poczuć, skoro i tak już wiem, co się wydarzy? Mam świadomość tego, że w tym światku w sieci są też ludzie, którzy po prostu chcą napisać swoją opinię i sprawdzić, czy inni uważają podobnie, albo piszą dobre, wartościowe recenzje, ale naprawdę nie chce mi się takich blogów szukać. I tak nie kieruję się recenzjami przy wyborze następnej lektury. <br />Dlatego bardzo mi smutno, że tak mało blogów zajmuje się pisaniem o książkach jako-takich, w sensie ogólnym, o motywach, o koncepcjach, o procesach powstawania powieści, czy o czymkolwiek innym niż o konkretnych tytułach. <br />Albo przynajmniej niech to nie są te badziewne "fantasy dla nastolatek"... <br />Merenwnenhttps://www.blogger.com/profile/00847683800080517740noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-29320514481928994552014-02-24T22:01:35.448+01:002014-02-24T22:01:35.448+01:00@Fenrir, tu się zgodzę, książki roczne to już prze...@Fenrir, tu się zgodzę, książki roczne to już przestarzałe tomiszcza, a potem idą kwiatki w stylu: Ziemiomorze jest wtórne do Pottera - czy jakoś tak gdzieś słyszałam.... Z kolei Le Guin ma trochę za złe, że Pottera uznaje się za nowatorskiego, skoro ona miała młodego czarodzieja i szkołę magii ;)<br />Ja czekam, aż gdzieś zobaczę recenzję np. Mechanicznej pomarańczy (za którą sama zabieram się już chyba z rok conajmniej, bo ciężko trochę - do tego jeszcze swoją kopię zostawiłam w Polsce, czego sobie teraz darowac nie mogę), a nie kolejnego YAIwona Magdalenahttps://www.blogger.com/profile/00827450724985857701noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-90216009094033807252014-02-24T21:05:12.801+01:002014-02-24T21:05:12.801+01:00@Kali, ale ja Ci nie sugeruję, że to napisałaś, ja...@Kali, ale ja Ci nie sugeruję, że to napisałaś, ja mówię co widzę - są tytuły (głównie te fantasy typowo dla nastolatek), które znają praktycznie jedynie blogerki, i jedynie blogerki czytały (bo nie oszukujmy się - 95% blogów jest czytane tylko przez innych blogerów, i takie chore zamknięte koło się robi). Recenzje staroci - no cóż, raczej nieprędko sytuacja się poprawi, dopóki starociami na rynku są już pozycje dwu-, trzymiesięczne. :(Fenrirhttps://www.blogger.com/profile/08061233550926908276noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-58727477305524135632014-02-24T19:15:51.600+01:002014-02-24T19:15:51.600+01:00@Fenrir, a gdzie ja to napisałam?
No dobrze, na my...@Fenrir, a gdzie ja to napisałam?<br />No dobrze, na myśli miałam konkretny tytuł, który akurat mi zapadł w pamięć i osobiście bardzo ubolewam, że nie doczekałam się kontynuacji po polsku. I to trochę zjechanie z tematu jest.<br /><br />A już bardziej w temacie: jak blogi "recenzują" same darmowe pozycje od wydawców, to nie ma szans by przeczytać o jakimś tytule starszym, a nawet wiekowym (chyba, że akurat wznowienie się trafiło). Ja np. czytując fantastykę jako taka nie jestem w stanie wymienić klasyki gatunku. Idąc dalej tym tropem jakbym nawet dostała listę tytułów, to nie widziałabym zapewne za co ewentualnie się zabrać, bo zwyczajnie nikt takich książek nie recenzuje - połowa nowości jest wtórna, a dla mnie czasami nieosiągalna (nadal poszukuję księgarni ebooków z możliwością płacenia paypal - jakby ktoś coś wiedział...).<br /><br />Ok. Chyba przestaję wnosić coś dobrego do dyskusji...Iwona Magdalenahttps://www.blogger.com/profile/00827450724985857701noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-42120821930850660462014-02-24T18:16:40.545+01:002014-02-24T18:16:40.545+01:00@Aleksandra Radziejewska: Może jedna na 1000 zrozu...@Aleksandra Radziejewska: Może jedna na 1000 zrozumie :) A może warto by napisać post skierowany bezpośrednio do wydawców, czy redaktorów portali z recenzjami z wyrazem sprzeciwu na nadmierne promowanie bylejakości? Podesłać im jakiś list otwarty, apel od czytelników mających dość obecnej sytuacji? Sytuacji się nie zmieni, bo byle jakie książki generują łatwe zyski, ale gdyby ci, którym zależy na lepszych książkach (i recenzjach) głośno wypowiedzieli ten sprzeciw, może uda im się wywalczyć małą niszę (na początek), sprawić że chociaż jeden wydawca dostrzeże ich potrzeby? Choć jeden na 1000 ;)<br />PS Pozwolę sobie zamieścić link do bloga, gdzie znalazłam ciekawą notatkę z 1932 r. - jak się okazuje, problem z popularnością tandety nie jest wymysłem naszych czasów: http://beata-szczurwantykwariacie.blogspot.com/2014/02/przedwojenny-apel-do-pisarzy-wciaz.htmlAmatorka K.https://www.blogger.com/profile/05436204294404761323noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-58496164471127557002014-02-24T15:37:53.352+01:002014-02-24T15:37:53.352+01:00@Kali, dochodzi do tego paradoksu, jak 95% osób zn...@Kali, dochodzi do tego paradoksu, jak 95% osób znających dany tytuł to nastoletnie blogerki. :DFenrirhttps://www.blogger.com/profile/08061233550926908276noreply@blogger.com