tag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post2386472879489524385..comments2023-10-15T16:58:59.040+02:00Comments on Kroniki Nomady: Valentine Pontifex, Robert SilverbergAleksandra "Silaqui" Radziejewskahttp://www.blogger.com/profile/01095158329451062798noreply@blogger.comBlogger6125tag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-22738915250000045072014-03-05T18:19:54.063+01:002014-03-05T18:19:54.063+01:00Karolu Silaqui dobrze mówi, to naprawdę niezły cyk...Karolu Silaqui dobrze mówi, to naprawdę niezły cykl. Słabsze są chyba tylko Góry Majipooru oisajhttps://www.blogger.com/profile/13623104955880829024noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-68581329847780656452014-03-05T15:30:18.137+01:002014-03-05T15:30:18.137+01:00Nie ma za co: lista ta jest przede wszystkim moją ...Nie ma za co: lista ta jest przede wszystkim moją ściągą do czytania blogów. Niby używam jeszcze feedly, ale sporadycznie. A na blogu zawsze tytuł nowej recenzji u zaprzyjaźnionych blogerów wpadnie mi w oko ^^Aleksandra "Silaqui" Radziejewskahttps://www.blogger.com/profile/01095158329451062798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-88403416094392122172014-03-05T15:29:09.056+01:002014-03-05T15:29:09.056+01:00Właśnie sobie uświadomiłam, że prócz Majipooru spo...Właśnie sobie uświadomiłam, że prócz Majipooru spotkałam się z twórczością Silverberga dwa razy, w antologiach "To, co najlepsze w SF" pod redakcją Davida G. Hartwella. I w sumie bardzo trafnie ująłeś jego sposób pisania i budowania emocji. <br />Zawitaj, mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :) Aleksandra "Silaqui" Radziejewskahttps://www.blogger.com/profile/01095158329451062798noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-41609528914758587482014-03-05T15:00:49.986+01:002014-03-05T15:00:49.986+01:00zdecydowanie nie dla mnie :(zdecydowanie nie dla mnie :(Upadły czy Aniołhttps://www.blogger.com/profile/08184018908487024588noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-15335441632820696542014-03-05T11:35:14.509+01:002014-03-05T11:35:14.509+01:00BTW dzięki za link do mnie, w kolumnie po prawej s...BTW dzięki za link do mnie, w kolumnie po prawej stronie. ;) od lat biję się z myślami by i u mnie zrobić listę linków, ale nie mogę się jakoś zebrać do tego.Karol Zdechlikhttps://www.blogger.com/profile/10014918966602455410noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-844897905368264972.post-523666124775682252014-03-05T11:32:47.712+01:002014-03-05T11:32:47.712+01:00Ach, Silverberg. Sięgnąłbym po Majipoor gdyby nie ...Ach, Silverberg. Sięgnąłbym po Majipoor gdyby nie wrodzona niechęć do cykli (chyba, że jestem w stanie na raz dostać/wypożyczyć wszystkie części; no dobra, są wyjątki od tej zasady). Czytałem jego "Ciernie", "Człowieka w labiryncie" oraz "W dół, do ziemi". Wszystkie opierały się na tym samym pomyśle (wyjątkowo skrzywdzony przez los [temu losowi rzecz jasna ktoś/coś pomagał/o] człowiek ogarnia się, akceptuje samego siebie i robi coś dobrego dla otoczenia, ew. naprawia swoje i/lub innych winy), do tego autor korzysta z estetyki horroru cielesnego. Mimo cierpkiego smutku przenikającego ukazany świat przedstawiony i splątane losy bohaterów, w gruncie rzeczy wszystko ma optymistyczny wydźwięk (nigdy nie jest za późno by podłubać przy własnym życiu, samemu lub z pomocą innych) i kończy się również w miarę dobrze, nawet jeśli zmęczony samym sobą i całym otoczeniem bohater decyduje się na samotność.<br />I do Majipooru trzeba będzie kiedyś zawitać, ech.Karol Zdechlikhttps://www.blogger.com/profile/10014918966602455410noreply@blogger.com