Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gail Carriger. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Gail Carriger. Pokaż wszystkie posty

7 lip 2012

Książki na tapecie, czyli opinia zbiorowa vol.3

Tempo czytania ostatnio nieco mi wzrosło, w końcu przeczytałam wszystkie zaległe pozycje z swojej biblioteczki, a nawet odświeżyłam sobie dwie książki, które już kiedyś miałam w swych łapkach :) Zawirowania internetowo/komputerowe wybiły mnie z rytmu pisania recenzji (z resztą, mnie zawsze coś z rytmu wybić musi) ale w takie upały i tak myśleć zbytnio nie potrafię ^^
Krótko mówiąc, pora na trzecią odsłonę kilku słów o kilku (a dokładniej o pięciu) książkach :D

27 gru 2011

Krótko i na temat - "Bezduszna" Gail Carriger





Tytuł: Bezduszna
Autor: Gail Carriger
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 22.03.2011
Ilość stron: 320
Moja ocena: 4/6

Romanse nigdy nie były i chyba nigdy nie będą książkami specjalnie przeze mnie pożądanymi. A gdy do romansu dodany zostaje wątek nadprzyrodzony, to przeważnie uciekam, gdzie pieprz rośnie i nie czuję żadnej potrzeby, by zagłębiać się w kolejną szablonową i niewnoszącą niczego nowego do mojego życia historię mdłych kochanków. 

Bezduszna chodziła za mną już od jakiegoś czasu - co rusz na blogach pojawiała się recenzja któregoś z dzieł pani Carriger, i choć broniłam się rękoma i nogami, to dałam się skusić (zwłaszcza po krótkiej rekomendacji Etherienne) na mieszaninę romansu, komedii i fantastyki osadzonej w realiach epoki wiktoriańskiej. I przyznam szczerze - nie do końca się zawiodłam, choć i nie do końca z lektury jestem zadowolona.