Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nora Jemisin. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nora Jemisin. Pokaż wszystkie posty

24 mar 2017

Skąd te braki, czyli czy Polki nie potrafią pisać SF?


Dzisiejszy wpis zaliczał się będzie do zdecydowanie krótszych od tego, co zwykle bywa publikowane na Kronikach. Będzie też próbą poukładania pewnych kwestii w MaRudnej głowie. Ponieważ nie wszystko jeszcze o fantastyce wiem, to i liczę na kilka wskazówek od osób starszych doświadczeniem. Czy też po prostu bardziej oczytanych.
Sprawa prezentuje się następująco: jakiś czas temu na fb pojawiła się ankieta dotycząca Polek piszących fantastykę.

6 lut 2014

Zabójczy księżyc, Nora k. Jemisin





Tytuł:Zabójczy księżyc
Autor:Nora K. Jemisin
Cykl wydawniczy:Sen o krwi, t.1
Wydawnictwo:Akurat
Data wydania: 15.01.2014
Ilość stron: 448
Moja ocena: 4/6








Pisanie książek opatrzonych metką fantasy jest czymś niewiarygodnie trudnym w czasach, gdy każdy magiczny stwór opisany został setki razy, a światy oparte na schemacie wyidealizowanego średniowiecza niczym nie zaskakują. Jeszcze trudniej napisać dobrą fantastykę, nie ocierając się przy tym o wszechobecne wersje romansów paranormalnych. Nora K. Jemisin pozornie nie wpisuje się w grono autorek książek dla zdesperowanych nastolatek, a opis Zabójczego księżyca pozwala mieć nadzieję na przyzwoite fantasy pozbawione miłosnego kiczu. Co prawda, podobnie było w przypadku blurba pierwszej książki autorki, a rzeczywistość okazała się mniej łaskawa, jednak pozwoliłam sobie na odrobinę zaufania. Szczęśliwie, pod tym jednym względem się nie zawiodłam: dostałam bowiem fantasy pozbawione powłóczystych spojrzeń i miłosnych uniesień. A to tylko jeden z kilku zdecydowanych mocnych stron powieści.