31 sie 2011

Gra Endera, czyli Sil coraz bardziej przekonuje się do s-f :D


Gra Endera jest pozycją zdecydowanie depresyjną i totalnie inną niż poprzednia pozycja Carda, którą czytałam. Jest to historia małego chłopca, posiadającego nesamowicie przenikliwy umysł, chłopca który jako jedyny może uratować ludzkość przed kolejną inwazją kosmitów, zwanych "robalami"/
Nie ukrywam, książka mnie bardzo wciągneła i wymagała niezłego treningu wyobraźni. Jako miłośniczka klasycznego fantasy miałąm chwilami problem z zwizualizowaniem sobie choćby treningów w nieważkości. Ale dałam radę i mam chęć na "Mówcę Umarłych".


A tak prywatnie - trochę cięższe czasy nastały (każdy kto urządzał mieszkanie wie, jakie to środki pochłania), ale za to mam już nowy materacyk dla Lusi, a w przyszłym tygodniu będę miała dla niej nowe łóżeczko :)


No i poza tym - kocham i jestem kochana, a codzienność tak mnie pochłania że nie mam głowy do działalności w sieci.
I nawet mnie to cieszy :D

Buizole :)

8 sie 2011

Terry Deary - "Ci okrutni wikingowie"

To już moja druga przygoda z panem Terrym , i jak na razie nadal jestemn zachwycona jego nietuzinkowym poczuciem humoru. Chociaż "Straszne Historie" kierowane są raczej do młodzieży uczącej się, to nawet taki stary piernik jak ja znajduje w ich lekturze wiele przyjemności, a za każdym razem gdy w telewizji będą puszczać "Conana Barbarzyńce" będę parskać śmiechem na wspomnienie wikińskiego "Konana Bibliotekarza"
Jeśli Twoje dziecko na dźwięk słowa "Historia" dostaje dreszczy, to sprezentuj mu którąś z książek Terrego Deary`ego - z pewnością przekona się, że nauka o czasach mniej lub bardziej zamierzchłych może być nie tylko przyjemna, a również bardzo zabawna!
A teraz zabieram się za "Niesamowitych Egipcjan", jako przyjemną odskocznię od trochę przygnębiającej (ale i tak świetnej) "Gry Endera".