30 kwi 2013

Nowa biblioteczka.

Z publikowaniem zdjęć biblioteczki miałam czekać do przyszłego roku, chociażby po to, by bardziej widoczny był przyrost nowych pozycji. I pewnie bym wytrzymała w swym postanowieniu, gdyby nie fakt, że w końcu moje zbiory doczekały się swojego porządnego mebelka. Do tej pory trzymałam je w dwóch kuchennych szafkach, ściśnięte do granic możliwości. Teraz mają więcej miejsca, a gdy zacznie go ewidentnie brakować mam jeszcze jeden taki mebelek.

By nie przedłużać.
Zdjęcia biblioteczki z lutego znajdziecie tutaj.
A teraz pora na zdjęcia jak najbardziej aktualne.


Widok na witrynkę:
I kolejno półeczki:


Na sam koniec półka, która do witrynki się nie zalicza, ale za to zawiera same precjoza:

Jak widać, w końcu książki stoją, a nie leżą, można na nie patrzeć bez otwierania drzwiczek szafki, i co najważniejsze: te ulubione są zawsze pod ręką :D Niedługo będę musiała pomyśleć jak poprzekładać zbiory, bo i ostatnia Diuna w końcu sie pojawi, i nowy Lem, a i pewnie coś do recenzji też do mnie zawita. Ale nie martwię się tym, bo (czego na zdjęciach nie widać) mam jeszcze kilka półek do zagospodarowania i bliźniaczą witrynkę. Cieszę się, a wieczorami moja córa nie zaśnie nim nie zapalę jej światełka nad książkami. Twierdzi, że musi mi ich pilnować :)


Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia niedługo, z okazji recenzji "Przestrzeni prawdopodobieństwa".

49 komentarzy:

  1. Świetna biblioteczka. :)
    Widzę kilka ulubionych tytułów oraz takich, które z przyjemnością bym przeczytała. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. rewelacyjny mebelek, ale to zawartość bardziej mnie zachwyca :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że wreszcie je wyeksponowałaś :) A biblioteczka jak biblioteczka, to to zawsze się znajdzie, ja bardziej mam problem z miejscem na takową ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. coś kiedyś o tym wspominałeś ^^ U mnie z miejscem na biblioteczkę problemu nie ma, a jak w końcu kupię nową szafę do sypialni, to automatycznie zrobi mi się w dużym pokoju miejsce na jakiś jeszcze jeden regał (albo większą przeszkloną witrynkę) :D

      Usuń
    2. Odstąp trochę tego miejsca :) Zapłacę za przesyłkę ^^

      Usuń
    3. dasz mi w zamian Hyperiony i Endymiony, a przestrzeni ci podeślę :PPPP

      Usuń
    4. Ohoho za to kochana to musiałabyś mi zapewnić cały pokój pełen regałów czekających na wypełnienie ^^

      Usuń
    5. Tak też myślałam, ale musiałam spróbować :PP

      Usuń
  4. Oj, jak Ci strasznie zazdroszczę Diuny! Takie perły to aż zaszczyt mieć na półce. :) Biblioteczka cudowna. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama sobie tej Diuny zazdroszczę ^^ Długo trwało, nim zaczęłam ją kompletować, i teraz, gdy do kupienia został mi tylko ostatni tom to aż mi dziwnie :P

      Usuń
  5. Piękny mebel i wspaniałe książki - tylko pozazdrościć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam widok Pratchettów ze ŚD stojących obok siebie - humor od razu mi się poprawia.A półka z precjozami przypomina mi moje półki "książki z twardą oprawą". Zazdroszczę, że masz wszystko w jednym miejscu, bo moje knigi są rozrzucone na trzy lokacje, przez co nie mogę dojść do ładu z tym, co mam, a czego nie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim dalekosiężnym planem jest posiadanie całej półki Pratchettów. Kiedyś się ziści :D
      Swego czasu miałam podobnie: część książek tutaj, część u rodziców. Teraz wszystkie prócz chyba "Faraona" i "Dzikich serc" Kijańskiego :)

      Usuń
  7. Mebelek świetny... Ja mam tyle starych od mamy i cioci książek, że nie wiem gdzie mam kłaść moje, ale myślę, że za jakiś czas coś się wykombinuje :)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie ten sam problem będzie miała moja córka za kilkanaście lat :P

      Usuń
  8. Pokaźna ta Twoja biblioteczka. Nic tylko pozazdrościć, ah!
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie. ;]

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolejny biblioteczkowy krok do przodu, super, gratuluję! :)
    Teraz tylko czekać, aż wszystkie półki wypełnią się do granic i książki znów zaczną na nich leżeć zamiast stać... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Przy wyborze mebli kierowałam się tym, by miały coś, gdzie ulokuję swoje książki.
      Szybko to nie nastąpi, mam jeszcze kilka pustych półek :DD

      Usuń
  10. Całkiem, całkiem. Tylko dlaczego tych fajnistrzych nie chroni szybka?;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczna witryna. A i książki ciekawe - takie kolorowe okładki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie się prezentują :) Cudna biblioteczka :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zawsze jak książki dostają nowe "mieszkanko" to świat się cieszy. A ja z nim :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękna biblioteczka, większość z nich widziałabym u siebie ;d

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudna biblioteczka! Też chcę taką!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nic bardziej prostego: ja swoją wyrwałam na tablica.pl za grosze :D

      Usuń
  16. Lepiej schowaj Kroniki Diuny za szybkę jak radził Dada, bo inaczej prędko Ci je podkradnę. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie ma szans: córka stoi na straży i choć ma niecałe 4latka, to książek broni przepisowo :P

      Usuń
  17. Ale przyjemnie się śledzi rozrost Twojej domowej biblioteczki - idziesz jak burza, jak sobie przypomnę skromne początki :) Gratuluję! :) I zazdroszczę mebelka (i tego drugiego w zapasie) - ja próbuję od kilku miesięcy uwzględnić regał w domowym budżecie, ale zawsze są pilniejsze wydatki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsze jest to, że coraz więcej kupuję :D
      A mebelek jest używany, i choć trzeba było trochę zacisnąć pasa, to 250zł za ładną zadbaną meblościankę to naprawdę niewiele :D

      Usuń
  18. Zdecydowanie zgadzam się ze stwierdzeniem, że ulubione książki powinny być pod ręką:) Bardzo ładny zbiór, z chęcią bym zobaczyła tą kolekcję Diuny u siebie, ponieważ jeszcze nie miałam okazji tego przeczytać, a to bądź co bądź klasyka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam wpierw wypożyczyć pierwszy tom. Nie wszystkim Diuna podchodzi(choć totalnie nie rozumiem, jak można NIE wielbić Herberta;p)

      Usuń
  19. Zazdroszczę! Widzę tam znajomą "Długą Ziemię", która właśnie recenzuje i marzące mi się kolejne tomy "Achai".
    Świetna biblioteczka :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Mnie się też kończy miejsce na książki :-)
    PS. Piesna biblioteczka i mebelek też piękny :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. W profilu masz napisane,że zaginiony almanach to twój blog,a ja myślałem ,że Fenrira i troche nie kumam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się dzieje, gdy ma się prawa do publikowania/administrowania na innym blogu :D

      Usuń
  22. zobaczyłem Friedman i się uśmiechnąłem, ja już po lekturze ostatniej części Trylogii ;-D. Juppi!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do mnie trzecia część nie trafiła za względu na różne komplikacje, ale za jakiś czas ją dorwę :D

      Usuń
  23. Może kiedyś podeśle zdjęcie swojej biblioteczki, niby większa, ale w jednym nie może mierzyć się z twoją... masz więcej przeczytanych niż ja. Ja mam 80% nieprzeczytanych pozycji w swoim zbiorze :(.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przyjemnością porównam :)
      wiesz, u mnie stan jest taki z tego powodu, że ja stosunkowo niewiele książek kupuję, a czytam dość szybko ^^

      Usuń
  24. Czy jest piękniejszy widok niż obraz książek poustawianych na półce. I to w dodatku takich książek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest coś takiego: widok wielokrotnie większej liczby "takich książek" zebranych w jednym miejscu :DD

      Usuń
  25. Ładnie :) Przyjemnie patrzeć na taką ilość książek! Życzę stale rosnącej biblioteczki :D

    OdpowiedzUsuń

Szanuję krytykę, ale tylko popartą odpowiednimi przykładami. Jeśli chcesz trollować, to licz się z tym, że na tym blogu niekulturalnych zachowań tolerować nie będziemy, a komentarze obraźliwe będą kasowane :)