14 sie 2013

30-day Book Chalenge, dzień 3

30-day Book Chalenge, dzień 3. Twoja ulubiona seria.

Przyjęłam, że chodzi o serię jednego autora (serii wydawniczych, które powodują mocniejsze bicie serca mam kilka).
Znów będzie więcej niż jeden typ. Wiąże się to z tym, jak bardzo mój gust czytelniczy się zmienia, a także z czymś bardziej prozaicznym i życiowym. Z czym? O tym wspomnę już za chwilkę.

Kolejność odwrotnie chronologiczna, czyli:

1. KRONIKI DIUNY
Jak wspomniałam ostatnio: "Diunę" uwielbiam, pierwszy tom pochłaniam błyskawicznie, pozostałe pięć nieodmiennie wprawiają mnie w zachwyt. 

2. SAGA O LUDZIACH LODU
Tak, tak, zaliczyłam ten pierwszy w mej historii romans paranormalny. I świetnie się bawiłam :) Swoją przygodę z SoLL zaczęłam dawno temu, przebrnęłam (z przyjemnością) przez całość dzięki żonie mojego ówczesnego szefa. Kobiecina pożyczała mi po 5 kolejnych tomów wszystkich trzech Sandemowych serii. Czytałam po pracy, gdzieś o szóstej rano i siłą zmuszałam się do sny. SoLL zmieniło wiele w moim życiu. Dzięki tej serii poznałam ISADORĘ, poczyniłam pewne kroki, które zaowocowały zamieszkaniem na Śląsku. No i co najważniejsze: SoLL pośrednio sprawiło, że zaczęłam recenzować (choć na blogu żadnej recenzji nie uświadczycie) :)

3. ANIA Z ZIELONEGO WZGÓRZA.
I znów seria poznana dzięki kompletnie obcej osobie.Pierwszy tom, klasyczną ANIĘ przeczytałam oczywiście w ramach lektur szkolnych. Kolejne pożyczała mi zastępca dyrektora w moim gimnazjum. Tak po prostu: bo widziała rudzielca, co chce czytać :)

Jak widać, serie są totalnie od siebie różne, ale łączy je jedno: pochłonęły rudą Sil. potrafiły wzruszyć i zapadły głęboko w pamięć. Pozycja nr.3 była ucieczką od gimnazjalnego chaosu. Pozycja nr.2 pozwoliła na normalne przeżycie studenckich czasów. Pozycja nr.1 sprawiła, że zaakceptowałam, a później ukochałam science fiction.
 W tym rankingu powinien znaleźć się jeszcze Świat Dysku Pratchetta, ale choć serię uwielbiam, tak nie jest ona związana ze mną jak pierwsze trzy typy :)

11 komentarzy:

  1. Szalone czasy na SOLLowym forum :-D
    Dwie ostatnie serie to i moje faworytki, jak pewnie dobrze wiesz, z fantastyką najczęściej mi nie po drodze, choć nie wykluczam nawrócenia :-)
    Buźka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech te czasy, naprawdę szalone i pozytywne (mimo pewnych zgrzytów).
      Dziewczęta wciąż tęsknią za Tobą i chcą, być wróciła, ostatnio nawet prosiły, bym Cię na Sabat ściągnęła :)

      Może kiedyś, gdy trafisz na jakieś totalne bezksiążkowie i będziesz miała jedynie "Diunę" przekonasz się do fantastyki. To wbrew pozorom poważny gatunek (zobacz moją reckę Wurta).
      Ale i tak podziwiam: czytasz dwa razy więcej niż ja. Zazdroszczę :D

      Usuń
    2. O matko, za mną tęsknią? Przecież ja taka maruda upierdliwa jestem :P Buziaki dla nich *
      Czytam, czytam - bo bez pracy jestem. To ja tobie zazdroszczę :D

      Usuń
    3. Może właśnie dlatego tęsknią? :P
      Jak to mawiają: po drugiej stronie płotu trawa zawsze jest bardziej zielona :)

      Usuń
  2. Również uwielbiam serię o Ani.
    Sama też zaczęłam 30-day Book Challenge u siebie na blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo chciałabym się zapoznać z Kronikami Diuny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam biblioteki: w praktycznie każdej jest przynajmniej pierwszy tom. A raczej: jeszcze nie spotkałam takiej, w której "Diuny" by nie było :)

      Usuń
  4. Kronik Diuny nie czytałam, za to Sagę o Ludziach Lodu zaczęłam :) A Anię.. och Anię uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny cykl, może u siebie to zaprezentuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wierzę! Ja również bym pewnie wybrała te 3 serie! :D
    Anię lubię, ale tu może bym ją zamieniła na Tolkiena ... Jednak "Saga ..." i "Diuna" - to moi faworyci :D I jedna i drugą serię mam u siebie :D

    OdpowiedzUsuń

Szanuję krytykę, ale tylko popartą odpowiednimi przykładami. Jeśli chcesz trollować, to licz się z tym, że na tym blogu niekulturalnych zachowań tolerować nie będziemy, a komentarze obraźliwe będą kasowane :)